Umorzono śledztwo w sprawie śmierci 72-letniej Olgi B. z Okuninki, która w sierpniu br. zginęła w pożarze lasu. Istniało podejrzenie, że ktoś mógł przyczynić się do śmierci starszej kobiety. Nie ma już wątpliwości. To był wypadek.
Olga B. mieszkała samotnie w Okunince w domu nieopodal lasu. 4 sierpnia postanowiła spalić śmieci zalegające na jej podwórku. Temperatura powierza tego dnia sięgnęła 29 stopni Celsjusza, było wietrznie i sucho. Kobieta nie zdołała utrzymać kontroli nad ogniskiem. Ogień szybko rozprzestrzenił się w kierunku lasu. 72-latka próbowała gasić pożar. Chwyciła wiaderko, garnek i grabie, na własną rękę chciała opanować ogień. Kiedy na miejsce przyjechała straż pożarna, było już za późno. Kobieta zginęła w płomieniach. Po przeprowadzonym śledztwie włodawska prokuratura wykluczyła udział osób trzecich w zdarzeniu. Kobieta była chora i miała trudności z poruszaniem. Przegrała walkę z ogniem. Przyczyną śmierci były rozległe oparzenia i niewydolność oddechowa.
zródło : Nowy tydzień