Zdzisław NOWOŚWIATŁOWSKI (Włodawianka Włodawa) – Pisał historię jako piłkarz, trener i działacz…

Karierę rozpoczynał w połowie lat sześćdziesiątych w piątej klasie szkoły podstawowej, a jego pierwszym nauczycielem futbolu był Edmund Świtka. Przez zespół trampkarzy i juniorów Włodawianki trafił do ekipy seniorów i w wieku 17 lat zadebiutował w podstawowej jedenastce. Było to w meczu z Lewartem Lubartów (0:1).

We Włodawiance występował do ukończenia Liceum Ogólnokształcącego. Później było studium garbarskie i gra w Starcie Radom. Wreszcie Zdzisław Nowoświatłowski powrócił do Włodawy, ale nie do … Włodawianki. Oto bowiem, po odsunięciu wielu zawodników z pierwszego składu, utworzyli oni nowy klub Garbovię Włodawa i właśnie tutaj grał utalentowany zawodnik.

Wspomina:

- Oczywiście wielkim wydarzeniem były pierwsze derby Garbovii z Włodawianką. Na mecz przyszło półtora tysięcy kibiców, a spotkanie wygrała faworyzowana Włodawianka 2:0.

Do najlepszych zawodników Garbovii należeli wówczas: Marian Gaj, Antoni Dejer, Paweł Dybyński.

W swojej karierze występował przeważnie na lewej stronie pomocy. Zagrał też  mecz w bramce. Przegrali wówczas z Traveną Trawniki 0:1. Zapamiętał także spotkanie z III-ligową Chełmianką Chełm w Pucharze Polski, bo mecze o puchar zawsze ściągały na stadion tłumy. Garbovia Włodawa przegrała go 1:3, a honorowego gola na 1:1 bezpośrednio z rzutu karnego wbił Nowoświatłowski. Nie mogli wygrać z Chełmianką, bo miała w swoim składzie takiego bombardiera jak Alfred Nowak. – Fredek to „wielki łowca” bramek, kto wie czy nie największy w historii chełmskiej piłki – mówi pan Zdzisław.

Po fuzji obu klubów ranga futbolu w powiatowym miasteczku wzrosła. W 1979 roku Włodawianka dostała się do baraży o III ligę, lecz historycznego sukcesu nie osiągnęła. Przegrała walkę 0:5 i  remisując 0:0.  Trenerem klubu był wówczas Jerzy Stanke, a do najlepszych graczy należeli: Tadeusz Klepacki, Stanisław Dąbek, Tadeusz Łągwa, Marian Gaj i Antoni Dejer. Zdaniem Nowoświatłowskiego największym talentem był wówczas we Włodawie Marian Gaj, czarodziej zielonej murawy, szczególnie gdy znalazł się w polu karnym.

Kiedy we Włodawiance po raz kolejny dokonywano pokoleniowej przemiany drużyny, „odrzuceni” gracze założyli z kolegami kolejny klub – Drogowiec Włodawa. Chcieli gdzieś grać… Musieli gdzieś grać… Oczywiście szybko awansowali do klasy w której grała z  Włodawianka.

- W kolejnych derby Drogowiec przegrał w Włodawianką 0:1 po golu Tadeusza Babkiewicza – wspomina Zdzisław Nowoświatłowski. Miałem wówczas 28 lat i coraz częściej myślałem o zakończeniu kariery.

Już jako dwudziestolatek Zdzisław Nowoświatłowski ukończył kurs trenerski a rok później opiekował się najmłodszymi piłkarzami. Polubił to zajęcie do tego stopnia, że wykonuje je do dzisiaj. Z tłumu młodych adeptów futbolu wyłowił między innymi: Darka Polaka (Włodawianka) i Wieśka Pawlaka (Granica Dorohusk). Dwukrotnie trenował seniorów Włodawianki, w Kresovii Różanka szlifował talent czołowego od lat snajpera III ligi Ireneusza Zarczuka, a z Vitrum Wola Uhruska był blisko awansu do IV ligi, lecz odwołano go z funkcji trenera. Zespół z drugiego miejsca spadł na siódme.

Wśród wielu osiągnięć szczególnie ceni sobie doprowadzenie juniorów Włodawianki do szczebla centralnego Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. Niestety, w finałach z tak renomowanymi zespołami jak Motor czy Radomiak jego wychowanków prowadził już kto inny.

Zdzisław Nowoświatłowski trenował najmłodszych piłkarzy klubu Włodawianka/Płomień, którego był też wiceprezesem. W 1999 roku, w rocznicę 75-lecia klubu, został odznaczony przez PZPN Srebrną Odznaką Honorową. Później wyjechał z Włodawy do Pionki, gdzie mieszka i pracuje do dzisiaj.

NOWOŚWIATŁOWSKI ZDZISŁAW. Urodzony 29 listopada 1954 roku. Pomocnik. Piłkarz klubów: Włodawianka Włodawa, Start Radom, Garbovia Włodawa, Drogowiec Włodawa. Trener w klubach: Włodawianka Włodawa (juniorzy i seniorzy), Vitrum Wola Uhruska, Kresovia Różanka, Włodawianka/Płomień (juniorzy).

źródło foto : lubelskapilka.pl Henryk Sieńko