Karczma Poleska w Kołaczach zmieniła właściciela. Antoni Kobielas, który zbudował Karczmę, odsuwa się od interesów z powodów zdrowotnych. Lokal przejął młody przedsiębiorca spod Lubartowa. I ma pełno pomysłów na jego rozwój.
Karczma Poleska znana jest w regionie dzięki skansenowi i znakomitej kuchni domowej. W lokalu, oprócz tradycyjnych pierogów, można było zjeść bomby różanieckie, babkę ziemniaczaną a także niektóre potrawy z kuchni żydowskiej i ukraińskiej. Ale nie tylko z powodu tradycyjnego jadła Karczma znana jest w regionie. Jej właściciel, Antoni Kobielas, jako jeden z pierwszych przedsiębiorców uzyskał na postawienie Karczmy unijne dofinansowanie w 2005 roku z Sektorowego Programu Operacyjnego. Budowie Karczmy a potem jej otwarciu towarzyszyła dobra promocja.
Kilka miesięcy temu pojawiły się ogłoszenia o sprzedaży Karczmy. W kwietniu lokal zmienił właściciela. Obiekt wydzierżawił z prawem pierwokupu młody przedsiębiorca spod Lubartowa.
- Niestety, zdrowie nie pozwala mi już angażować się w działalność gospodarczą – mówi A. Kobielas. – Po prostu nie daję już rady. Pojawili się młodzi ludzie z otwartymi głowami i pomysłem na życie.
- Trafiliśmy tutaj przez przypadek – mówi Michał Bernacki, dzierżawca Karczmy. – Chcemy rozwijać ten interes. Najpierw poszerzymy skansen, tworzymy łowiska i zarybiamy stawy, postaramy się rozbudować bazę noclegową, aby stworzyć przynajmniej 50 miejsc, a w przyszłości chcemy stworzyć też minizoo.
Karczma znajduje się w Kołaczach w gminie Stary Brus.
źródło: NOWY TYDZIEŃ