Zmarzniętego, leżącego bez ruchu 44-letniego mężczyznę znalazła sąsiadka. Natychmiast wezwała pogotowie. Jednak lekarz mógł już tylko stwierdzić zgon.
Kobieta znalazła martwego 44-latka na jego podwórku. Przyczyną jego zgonu było wychłodzenie organizmu. Wiadomo, że mężczyzna nie nadużywał alkoholu. Feralnej nocy mógł zasłabnąć i upaść przed domem. Nikt mu nie pomógł, a silny mróz szybko wychłodził organizm. Prokurator odstąpił od sekcji zwłok i przekazał ciało rodzinie.
Policjanci zwracają się z apelem do wszystkich mieszkańców powiatu. – Nie bądźmy obojętni wobec osób bezdomnych, samotnych i bezradnych. Prosimy o kontakt wszystkich tych, którzy posiadają informacje o osobach zamieszkujących pustostany, domki na ogródkach działkowych lub inne nieogrzewane miejsca. Osoby te w okresie silnych mrozów narażone są na zamarznięcie. Nie przechodźmy obojętnie obok osób nietrzeźwych, znajdujących się w sytuacji zagrożenia życia. Pamiętajmy, że obojętne przejście obok osoby leżącej na mrozie może zakończyć się jej śmiercią z wychłodzenia organizmu – prosi sierż. Daniel Eustrat, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Pomoc dla osób zagrożonych wyziębieniem można uzyskać pod numerami telefonów: (82) 572 72 09 lub 210 oraz pod nr 997.
źródło: NOWY TYDZIEŃ