Dobrze ponad milion złotych jest dłużna gminie Włodawa fabryka papieru Sco-Pak w Orchówku. Ta kwota to niepłacony od niemal dwóch lat podatek od nieruchomości wraz z odsetkami. Wójt gminy Tadeusz Sawicki, wodzony od miesięcy za nos przez firmę, w końcu zawiadomił komornika. O należności Sco-Paku wobec gminy upomnieli się na ostatniej sesji radni. Wójt poinformował rajców, że zaległości podatkowe wraz z odsetkami spółki przekroczyły już ponad milion złotych, a urząd od ponad półtora roku był zwodzony przez niesolidnego płatnika.
Po kolejnych wezwaniach i monitach prezes fabryki Tadeusz Pleskot przed dwoma miesiącami podpisał z gminą porozumienie, w którym zobowiązał się spłacać co tydzień po 50 tys. złotych, aż do całkowitego zaspokojenia roszczeń gminy. Porozumienie pozostało tylko na papierze. W ubiegłym tygodniu, jeszcze przed sesją rady, wójt Tadeusz Sawicki zadzwonił do prezesa spółki i zażądał natychmiastowego wypełnienia zobowiązania. Niestety, i ta prośba została bez echa.
Wójtowi nie pozostało zatem nic innego jak zawiadomić komornika.
Nie wszyscy we Włodawie pochwalają wysłanie komornika do jednego z największych w okolicy pracodawcy, ale okazuje się, że Sco-Pak nie ma się tak źle i stać go na spłatę zobowiązań.
- Owszem, mieliśmy nieco dłuższe niż chwilowe kłopoty finansowe związane z wydatkami na nowe inwestycje, przede wszystkim włożyliśmy miliony złotych w nowoczesną elektrociepłownię. Teraz jednak powinno być dużo lepiej – mówi Grzegorz Rezmer, dyrektor włodawskiego Sco-Paku.
źródło Nowy Tydzień