Wójt Kowalik uniewinniona

Wójt gminy Hanna Grażyna Kowalik została uniewinniona od zarzutu oszustwa i poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Wyrok w sprawie podrabiania podpisów za fikcyjne szkolenia oraz wyłudzenia pieniędzy publicznych w latach 2002-03 zapadł przed Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej w czwartek. Nie jest on prawomocny. 

Sprawa ma początek w 2002 r. Wtedy to lokalny przedsiębiorca z powiatu parczewskiego poprosił dyrektorów szkół w Hannie, Holeszowie, Sławatyczach i Sosnówce o zorganizowanie za publiczne pieniądze szkoleń z agroturystyki i rolnictwa oraz kursów komputerowych. W zamian dyrektorzy mieli otrzymać komputery. Ochoczo zgodzili się na taką propozycję, wszak w 2002 r. o tego typu sprzęt było jeszcze trudno. Poza tym miał być on darmowy.

Potem okazało się, że agroturystycznych i rolniczych nauk prawie w ogóle nie było. Odbyły się tylko komputerowe. Jednak dotacja, głównie z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, obejmowała całość szkoleń. Trzeba zatem było zrobić tak, żeby na papierze te fikcyjne szkolenia też się znalazły. Zdaniem prokuratury, listy obecności z nieprawdziwymi podpisami sporządzały prawdopodobnie same dyrektorki lub też stało się to za ich wiedzą i przyzwoleniem. Prokuratura opierała swoje oskarżenia m.in. na opinii grafologów, którzy stwierdzili bez wątpliwości, że znaczna część podpisów została sfałszowana.

Akt oskarżenia skierowany do sądu w Białej Podlaskiej na początku 2007 r. mówił wyraźnie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłe dyrektorki szkół, w tym obecną wójt gminy Hanna Grażynę Kowalik. Wtedy to obecna wójt była dyrektorem Szkoły Podstawowej w Holeszowie. Jesienią 2006 r. wygrała wybory, a w 2010 r. powtórzyła ten sukces. W czwartek, 2 lutego, sąd ogłosił wyrok, w którym uniewinnił Grażynę Kowalik od zarzucanych jej czynów.

- O wyrok byłam spokojna, ponieważ sama wiedziałam, że jestem niewinna. Dodam, że już po raz trzeci mnie uniewinniono. Poprzednie dwa wyroki otrzymałam od społeczeństwa podczas wyborów samorządowych w 2006 i 2010 roku. Bardzo ważne było dla mnie, że wyborcy nie wierzyli w oskarżenia i dwukrotnie powierzali los gminy w moje ręce. Tym bardziej, że wtedy pod ocenę poddawano całokształt mojej 30-letniej pracy zawodowej, a nie tylko pojedyncze wydarzenie, jak to miało miejsce w toku sprawy sądowej. Dlatego chciałam bardzo podziękować wszystkim tym, którzy od początku wierzyli w moją niewinność. Wyrok sądu jest tylko potwierdzeniem, że mieli rację – mówi wójt Kowalik.

Razem z wójt Kowalik na ławie oskarżonych zasiadły także trzy ówczesne dyrektorki szkół: w Sławatyczach, Hannie i Sosnówce. Wobec nich w części postępowanie zostało umorzone, a od części zarzutów panie zostały uniewinnione.

Wyroki skazujące usłyszeli jedynie Marek B. i Zygmunt K., ówcześni instruktorzy rzekomych szkoleń. – Pierwszy z nich został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata i grzywnę. Drugi usłyszał wyrok roku i sześciu miesięcy wiezienia w zawieszeniu na cztery lata. Będzie też musiał zapłacić grzywnę. Zygmunt K. został uniewinniony od jednego czynu. Uniewinniony od trzech czynów został też Wojciech B. – wyjaśnia Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.

źródło: NOWY TYDZIEŃ