Otwarcie miejskiego basenu zbliża się wielkimi krokami. Obecnie trwają ostatnie prace wykończeniowe i porządkowe, a lada dzień ma ruszyć rekrutacja pracowników potrzebnych do obsługi obiektu. Znamy też już stawki za korzystanie z basenu – za godzinę pływania zapłacimy 7 zł.
Większość pieniędzy, które włodawski ratusz włożył w budowę miejskiego basenu, pochodziło z dotacji unijnych. Budowa to już jednak zamknięty rozdział. Najprawdopodobniej już w październiku pływalnia zostanie oddana do użytku, a co za tym idzie od tej chwili trzeba będzie ją utrzymywać.
Według wyliczeń ma to kosztować Urząd Miasta około 1 min zł rocznie, a to już, dla jak struna napiętego budżetu, obciążenie niemałe. Stąd też opłata za korzystanie z pływalni. – Godzinny pobyt na basenie kosztować będzie najprawdopodobniej 7 zł -mówi Jerzy Wrzesień, burmistrz Włodawy. – Zwolnieni z opłat będą oczywiście wszyscy uczniowie szkół prowadzonych przez gminę miejską w godzinach zajęć – dodaje burmistrz. Niestety, dzieci i młodzież z pozostałych włodawskich szkół za pławienie się w chlorowanej wodzie będą musiały zapłacić. Tak samo zresztą jak i ci z placówek zarządzanych przez magistrat, jeżeli przyjdą na basen po lekcjach, czy w weekendy.
- Pływalnia dostępna będzie siedem dni w tygodniu, na początku najprawdopodobniej od godz. 7 rano do 22 – wyjaśnia Janusz Urbański, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, pod którego pieczą znajdować się będzie basen. – Zatrudniliśmy już jednego ratownika, ale przepisy wymuszają na nas znalezienie jeszcze pięciu, ponieważ obiekt będzie pracował na trzy zmiany – dodaje dyrektor. – Oprócz ratowników będziemy poszukiwać trzech konserwatorów oraz pięciu recepcjonistek – trzech na pełny etat i dwóch w 50-procentowym wymiarze godzin. Stosowne ogłoszenia pojawią się zapewne jeszcze w tym tygodniu – zapowiada Urbański.
Źródło: NOWY TYDZIEŃ