Nietypowe przestępstwo wykryli wczoraj funkcjonariusze Posterunku Policji w Łaszczowie. Zatrzymali 27-latka, który pod osłoną nocy włamał się do chlewni w Pukarzowie, zabił jednego z hodowanych tam tuczników i wozem konnym wywiózł go do swojego 43-letniego wspólnika. Policjanci podczas przeszukania odnaleźli świńskie półtusze. Mężczyźni trafili na przesłuchanie. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z wtorku na środę w Pukarzowie. Sprawca pod osłoną nocy włamał się do budynku chlewni wyrywając skobel zabezpieczający drzwi. Tam uśmiercił jedną ze świń i wozem konnym wywiózł ją z terenu chlewni. Zawiadomieni o przestępstwie policjanci z Łaszczowa ustalili, że w sprawę zamieszani są dwaj mieszkańcy gm. Łaszczów, 27 i 43-latek. W mieszkaniu starszego z nich znaleziono mięso z rozprawionego tucznika. Ustalono również, że młodszy z mężczyzn wywiózł skradzioną świnię zaprzęgiem konnym. 27-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Policjanci wyjaśniają, jaką rolę w przestępstwie pełnił drugi z mężczyzn.
Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
źródło: KWP JR