W minioną niedzielę pojechały ostatnie sezonowe pociągi pasażerskie na linii Chełm – Włodawa. Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy” kursujące od 11 sierpnia składy cieszyły się sporym zainteresowaniem. Pociągi te zostały uruchomione dzięki zaangażowaniu zainteresowanych samorządów, które uczestniczyły w finansowaniu połączenia.rzypomnijmy, że w każdą sobotę i niedziele od 11 sierpnia do 7 października między Chełmem a Włodawą dwie pary pociągów dziennie, uruchamianych przez Lubelski Zakład Przewozów Regionalnych. Składy kursowały według indywidualnych rozkładów jazdy. Zgodnie z rozkładem jazdy szynobus omawianą trasę liczącą 45 km pokonywał w 56 minut. Na stacji Chełm szynobusy były skomunikowane z pociągiem interREGIO „Bolko” oraz składami REGIO do Dęblina przez Lublin.
Zofia Dziewulska, Naczelnik Działu Sprzedaży Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, uważa, że reaktywację należy uznać za udaną. Z badania frekwencji wynika, że zwłaszcza w sierpniu (zwykle w pojeździe SA107 z 32 miejscami siedzącymi) brakowało miejsc siedzących dla wszystkich pasażerów. Największym zainteresowaniem cieszył się poranny kurs z Chełma do Włodawy (średnio frekwencja w jednym pociągu w sierpniu wyniosła 61 osób, a we wrześniu – 32 osoby) oraz wieczorny z Włodawy (odpowiednio 45 i 29 osób). Nieco mniej osób korzystało z pozostałych dwóch pociągów.
Z analiz Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych wynika, że połączenie to na chwilę obecną sprawdza się do celów turystycznych. Większość pasażerów wyjeżdżała na tereny Lasów Sobiborskich na cały dzień np. na piknik, spacery czy grzybobranie. Wiele osób zabrało do szynobusów rowery, co mogło powodować pewien dyskomfort dla współpodróżnych. Z pociągów skorzystało także wielu miłośników fotografii, którzy robili zdjęcia nie tylko przyrodzie, ale również… szynobusom. Wielu podróżnych przesiadało się z pociągów przyjeżdżających z Lublina, by po całodniowym wypoczynku wrócić do stolicy Lubelszczyzny.
Ruch pasażerski na linii nr 81 nie odbywał się bez przeszkód. Dwa razy doszło do najechania na powalone drzewo – jednym przypadku obyło się bez następstw, w innym – uszkodzona została sygnalizacja dźwiękowa oraz lusterka kabiny maszynisty. Innym razem gałąź uszkodziła lusterko maszynisty. Do innych przypadków skutkujących awariami nie doszło.
Jak doszło do powrotu pociągów sezonowych Chełm – Włodawa? Ruch pasażerski na linii nr 81 został zlikwidowany w listopadzie 2002r. Od tego czasu trasa była wykorzystywana wyłącznie w ruchu towarowym. Temat przywrócenia połączeń kolejowych między Chełmem a Włodawą pojawiał się w lokalnych mediach, głównie za sprawą lokalnych samorządów. Ich starania nie przynosiły jednak rezultatu. I już mało kto wierzył w pojawienie się szynobusów na tym odcinku sieci kolejowej – panowało raczej przekonanie, że sprawa upadnie podobnie jak próba uruchomienia połączenia Chełm – Kowel z przesiadką w Dorohusku. Jednak przełom nastąpił na początku tego roku. Wydaje się, że dużą zasługę mają w tym miłośnicy kolei. Z inicjatywy Ziemowita Czerskiego i Krzysztofa Waszkiewicza m.in. do Włodawy dotarł pociąg specjalny, którym pojechało 130 osób. Przejazd był możliwy dzięki wsparciu Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie (np. wycinka zakrzaczeń), Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych (przewoźnik) i samorządu wojewódzkiemu (szynobus). Jak mówił z rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” jeden z organizatorów imprezy, przejazd cieszył się dużym zainteresowaniem wśród społeczności lokalnych. Nie był to ostatni przejazd wiosną bieżącego roku. W maju pojechał drugi (tym razem bardzo nietypowy) skład pasażerski. Salonką podróżowali samorządowcy, w tym Marszałek Województwa Lubelskiego, oraz lubelscy kolejarze. Jak nieoficjalnie dowiedział się „Rynek Kolejowy” miał on duże znaczenie dla przywrócenia połączenia kolejowego. Udało się wypracować formułę, dzięki której było możliwe sezonowe przywrócenie pociągów Chełm – Włodawa. Uruchomienie połączenia było możliwe dzięki dofinansowaniu województwa (jak oficjalnie podano „w związku z wystąpieniem niewielkich oszczędności pracy eksploatacyjnej w stosunku do zaplanowanego limitu pociągokilometrów w rozkładzie jazdy edycji 2011/2012”) oraz samorządów: powiatu włodawskiego, miasta Chełm oraz gmin: Chełm, Ruda Huta, Włodawa i Wola Uhruska.
Czy w przyszłym roku szynobusy zawitają do Woli Uhruskiej czy Sobiboru? Jeszcze w sierpniu Beata Górka, rzecznik prasowy Marszałka Województwa Lubelskiego, poinformowała „Rynek Kolejowy”, że samorząd wojewódzki nie będzie organizatorem takich połączeń. Potwierdza to ogłoszony przetarg na kolejowe przewozy regionalne w województwie lubelskim na lata 2014-2016. Jednak czy sukces połączeń sezonowych pozostanie bez echa? Czy może spowodować, że szynobusy jeszcze pojawią się między Chełmem a Włodawą? Ten rok pokazał, że jest to możliwe. Bo kilka miesięcy przed uruchomieniem tegorocznych pociągów sezonowych „Rynek Kolejowy” uzyskał deklarację, że samorząd wojewódzki nie będzie uczestniczył w uruchamianiu pociągów regionalnych na linii nr 81… Minęło trochę czasu, a marszałkowskie pojazdy przecinały Lasy Sobiborskie…
źródło: rynek-kolejowy.pl ,mmanson