Radny Wiesław Muszyński cudem uniknął śmierci w wypadku, do którego doszło gdy 74-letni kierowca wymusił pierwszeństwo przejazdu. Włodawski samorządowiec z poważnymi obrażeniami trafił do włodawskiego szpitala. Sprawcy nic się nie stało.Do wypadku doszło w czwartek rano. Radny jechał Citroenem C4 do Lublina. Z naprzeciwka jechał 74-letni mieszkaniec Chełma, który zamierzał swoim renault skręcić w lewo. Muszyński widział włączony kierunkowskaz auta z naprzeciwka , lecz był przekonany, że jego kierowca zgodnie z przepisami przepuści go. W pewniej chwili zorientował się jednak żę renault jednak nie skręca, nieuchronnie zmierzając do zderzenia. Nic mi innego nie zostało jak uciekać w bok , do rowu . To był ułamek sekundy , odbiłem w prawo , wprost do rowu. Tylko dzięki setkom kilometrów przejechanych codziennie wyprowadziłem samochód w miarę bezpiecznie. Moje auto zostało jednak mocno stuknięte w bok, zatem zaczęło wirować po trawie. Już myślałem , że to ostatnie chwile w moim życiu, gdy zobaczyłem zbliżające się do mnie drzewo. Na szczęście zatrzymałem się tuż przed nim. Opatrzność nade mną czuwa, ale kosa już była bliziutko…
Sprawca wypadku był również w szoku, jednak nic mu się nie stało. Nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Myślał , że zdąży…
W. Muszyński leży we Włodawskim szpitalu z obrażeniami kręgosłupa, ma też skomplikowane złamanie dłoni. Wyjdzie jednak z tego bardzo szybko- zapewniają lekarze.
tv włodawa życzy szybkiego powrotu do zdrowia .
źródło: Nowy Tydzień