Straż Miejska idzie na Rekord

W ubiegłym roku do miejskiej kasy wpłynęło nieco ponad 30 tys. zł z tytułu mandatów wystawionych przez włodawską Straż Miejską. W tym roku nasi strażnicy muszą wykazać się znacznie większą skutecznością, bo według zapisów budżetowych powinni wystawić mandatów na łączną kwotę 150 tys. zł, a więc pięć razy więcej! 

I są do tego na jak najlepszej drodze, bo w tym roku ukarani przez Straż Miejską kierowcy już wpłacili na konto urzędu ponad 60 tys. zł. Jak widać nie przeszkodziła im nawet zmiana przepisów, bo od tego roku strażnicy nie mogą rozkładać swojego fotoradaru, gdzie im się żywnie podoba, o ile jest to oczywiście w granicach miasta, tylko na kilku wybranych ulicach. – Nowe przepisy nakładają na Straż Miejską oznaczenie znakami D-51 miejsc, w których można przeprowadzić kontrolę radarową – wyjaśnia Sławomir Borkowski, komendant włodawskiej SM. – Nie jest to jednak takie proste, ponieważ każdorazowo wymaga zmiany organizacji ruchu, a co za tym idzie pozytywnej opinii wydanej przez komendanta policji, z którym musimy konsultować miejsce ustawienia znaku – twierdzi komendant.

A policja, według Borkowskiego, nie zawsze z SM się zgadza. -Tak było np. z ulicą Kraszewskiego, gdzie już kilkakrotnie dochodziło do groźnych wypadków na łuku drogi. Niestety, policja zgodziła się na postawienie fotoradaru jedynie na zakręcie, co mija się z celem, gdyż nasz sprzęt nie jest w stanie z tak małej odległości dokładnie zmierzyć prędkości – uważa Borkowski. Komendant uważa, że policja mogłaby pomóc Straży Miejskiej w jeszcze jeden sposób, a mianowicie wyznaczając funkcjonariuszy do pełnienia łączonych patroli z SM. Byłoby to o tyle wygodne, że policjant mógłby zatrzymać kierowcę uwiecznionego przed chwilą przez aparat fotoradaru, przez co nie byłoby problemu z ustaleniem sprawcy wykroczenia, a to z kolei zaoszczędziłoby strażnikom mnóstwa papierkowej roboty.

Obecnie Straż Miejska może ustawiać swój przenośny fotoradar m.in. na Chełmskiej, Piłsudskiego czy Okunińskiej, a więc na trzech drogach wylotowych z Włodawy. Na czwartej z nich, czyli na ul. Korolowskiej radaru nie będzie, bo nie zgodziła się na to policja. Za to już wkrótce kierowcy przekraczający dozwolone 50 km/h mogą zobaczyć błysk flesza z fotoradaru ustawionego na ul. Lubelskiej oraz Wojska Polskiego. – Nie ukrywam, że Urząd Miasta wnioskował o ustawienie znaków na tych dwóch arteriach, ale było to podyktowane tylko i wyłącznie dbaniem o bezpieczeństwo w ruchu drogowym – zapewnia Borkowski. Dodaje też, że Straż Miejska nie odnosi jakichkolwiek korzyści z wystawionych mandatów. Rację przyznaje mu Elżbieta Torbicz, skarbnik włodawskiego ratusza. – Ustawa jasno mówi, że pieniądze te można przeznaczyć jedynie na utrzymanie dróg.

Źródło: NOWY TYDZIEŃ