Starosta interweniuje w sprawie powodzi
Posted by: TV Włodawa
in Aktualności
17 kwietnia 2013
2,035 Views
Wiesław Holaczuk – starosta włodawski był gospodarzem zespołu reagowania kryzysowego dotyczącego zagrożeniu powodziowego na Bugu, który zwołano ad hoc w związku z nienotowanym od pół wieku poziomem rzeki. Obecni byli na spotkaniu samorządowcy z terenów nadbużańskich i przedstawiciele służb. – Powódź stała się faktem, niestety jej rozmiar przekroczył nawet pesymistyczne prognozy – mówi starosta.
|
(15 kwietnia) Wiesław Holaczuk – starosta włodawski był gospodarzem zespołu reagowania kryzysowego dotyczącego zagrożeniu powodziowego na Bugu, który zwołano ad hoc w związku z nienotowanym od pół wieku poziomem rzeki. Obecni byli na spotkaniu samorządowcy z terenów nadbużańskich i przedstawiciele służb. – Powódź stała się faktem, niestety jej rozmiar przekroczył nawet pesymistyczne prognozy – mówi starosta.
Poniedziałkowe spotkanie było jednym z wielu posiedzeń tego typu. Już następnego dnia zespół wzmocniony o przedstawicieli wojska i wojewody omówił stan, który zaistniał. Sztab kryzysowy działa bez przerwy od kilku dni i jego głównym zadaniem było umiejscowienie największych zagrożeń dla ludzi i mienia oraz koordynacja prac podległych służb. – Najbardziej zagrożonym terenem w powiecie jest gmina Hanna – mówi W. Holaczuk. – W takim miejscowościach jak Kuzawka, Dołhobrody czy Pawluki odcięte są niektóre gospodarstwa domowe. Trudna jest też sytuacja powodziowa w gminie Włodawa. Zagrożeń dla życia nie ma, ale problemem mogą być zwierzęta, które w razie konieczności trzeba by ewakuować, zwłaszcza chodzi o bydło mleczne.
Od niedzieli (14 kwietnia) sztab kryzysowy, na którego czele stał starosta, monitorował wodę na Bugu. We współpracy z wójtami nadbużańskich gmin, głównie Tadeuszem Sawickim i Grażyną Kowalik oraz z przedstawicielami służb mundurowych reagowano na bieżąco na zmieniającą się sytuację. Najtrudniej było w gminie Hanna, gdzie woda zalała drogi i odcięła mieszkańców. Żywność, lekarstwa i wodę dowożono łódkami. Bez przerwy tern z góry monitorował Straż Graniczna z samolotu. Na miejscu byli także przedstawiciele wojska i wojewody.
Poziom wody na Bugu we Włodawie ustabilizował się we wtorek po południu na wysokości 499 cm. Jest wysokości nienotowana od wielkiej wody z 1964 r. Obecnie woda zalała wiele tysięcy hektarów, ale zagrożenia dla życia i mienia ludzi nie ma.
Starosta W. Holaczuk podkreśla poświęcenie wszystkich służb, które pracują z maksymalnym wysiłkiem. – Przede wszystkim trzeba jednak podziękować mieszkańcom tych terenów i ich sąsiadom- mówi W. Holaczuk – którzy podczas największej od półwiecza wody na Bugu wykazują się wielką cierpliwością oraz wzajemną pomocą. To oni są prawdziwymi bohaterami tej klęski żywiołowej, choć oczywiście w niczym nie umniejszam ogromnej roli i zaangażowania strażaków, pograniczników czy policjantów, którzy często z narażeniem własnego zdrowia pomagają mieszkańcom zalanych terenów.
|
2013-04-17