Jednym z głównych problemów Spółdzielni Mieszkaniowej we Włodawie są zaległości w opłatach czynszowych. I choć w ostatnich dwóch latach są one ustabilizowane, to ich zbyt wysoki poziom ogranicza możliwości remontowe zasobów mieszkaniowych.
- Zaległości spowodowane trudną sytuacją na skutek zdarzeń losowych w danej rodzinie są rozkładane w drodze ugody do spłaty w ratach – mówi Marian Ścisłowski, prezes SM we Włodawie. – Natomiast powstałe wskutek lekceważącego podejścia w ich uiszczaniu są bezwzględnie różnymi metodami przewidzianymi prawem, do eksmisji włącznie, egzekwowane przez zarząd spółdzielni.
W br. wykonano dwie eksmisje. Planowanych jest dalszych pięć. Zarząd wspólnie z radą nadzorczą rozważają możliwość zakupu budynku i adaptację go na potrzeby eksmisyjne dla osób długotrwale uchylających się od ponoszenia opłat za mieszkanie.
WIĘCEJ W NOWYM TYGODNIU
źródło: Nowy Tydzień