To skandal, żeby w mieście były jeszcze takie drogi-grzmią włodawianie. Chodzi o odcinek byłej ulicy Chełmskiej, którym mieszkańcy dojeżdżają do garaży i na parking. Wyboje i wyrwy są tak duże, że nie sposób ich ominąć. O remont tego fragmentu ulicy walczy w imieniu mieszkańców już od sześciu lat radny Mariusz Zańko.
Praktycznie nie ma sesji, aby nie poruszał tego tematu. Ostatnio wystosował do burmistrza Jerzego Września pismo w tej sprawie. Podpisało się pod nim 89 osób. To mieszkańcy okolicznych bloków i użytkownicy garaży. „W związku z bardzo złym stanem nawierzchni drogi miejskiej oznaczonej numerem 375/9 (odcinek byłej ulicy Chełmskiej), wnioskuję o najszybszy remont tej ulicy. Droga ta nie nadaje się do normalnego użytkowania ze względu na występującą tam dużą liczbę dziur i wybojów”-czytamy w piśmie. – Ta droga stanowi zagrożenie – mówi Zańko.
- Mieszkańcy okolicznych bloków mają problem z dojazdem na parkingów. Trudności z pokonaniem tego odcinka mogą mieć również karetki pogotowia, a to już może powodować zagrożenie dla ludzkiego życia.
Jak mówi radny, dotychczasowe drobne naprawy nie przyniosły żadnego rezultatu. Z roku na rok nawierzchnia tej ulicy rozsypuje się coraz bardziej. Zańko przypomina, że wnioski o ujęcie tej inwestycji w budżecie składa już od 2010 r. Ciągle jednak są przez burmistrza odrzucane – wyjaśnia Zańko. – Ta droga to jedna wielka dziura. Większość mieszkańców wie, gdzie są wyrwy i je omija. Jednak gdy zalane są wodą, zamieniają się w prawdziwą pułapkę. Można urwać koło w samochodzie. – mówi mieszkaniec pobliskiego bloku. – To skandal, żeby w mieście były takie drogi. Problemem jest nie tylko dziurawa nawierzchnia. – Po deszczu zbiera się tu tyle wody, że nie można suchą nogą przejść od garaży do bloków. Nie ma tu kanalizacji deszczowej. Potrzebne jest odwodnienie – mówią mieszkańcy. Zańko twierdzi, że władze miasta nie widzą problemu
– To nie prawda – zapewnia burmistrz Jerzy Wrzesień. – Najpierw musimy zrobić kanalizację deszczową, a dopiero później zająć się budową drogi. Kanalizacja objęłoby również ulicę również ulicę Sierpińskiego przy szkole. Ma się tym zająć MPGK. Prawdopodobnie w przyszłym roku kanalizacja będzie gotowa. Burmistrz tłumaczy, że pieniędzy na remont ulicy w tegorocznym budżecie nie ma. – Co roku droga jest jednak łatana w miarę możliwości. Jednak przez zbierającą się tam wodę naprawy nie są skuteczne – mówi burmistrz. – Jak tylko powstanie kanalizacja, będziemy mogli zaplanować pieniądze na poprawę nawierzchni
Źródło: Super Tydzień