Firma InPost, świadcząca usługi pocztowe, która miała być konkurencją dla Poczty Polskiej, nie sprawdziła się we Włodawie. Rachunki za prąd wysyłane przez Polską Grupę Energetyczną nie dotarły jeszcze do większości włodawian, a termin płatności już minął. Ludzie boją się, że przez nierzetelną firmę zostaną obciążeni odsetkami.
- To jest jeden wielki skandal – mówi Waldemar Z ul. Chełmskiej we Włodawie. – Czekam na rachunek za prąd od dwóch miesięcy i nic. Termin zapłaty minął 20 stycznia, a ja jeszcze nie wiem, ile mam zapłacić – skarży się włodawianin. – Próbowałem dodzwonić się do Biura Obsługi Klienta PGE w Chełmie, ale tam oblężenie. Trzeba cały dzień wisieć na słuchawce, by się doczekać – mówi zdenerwowany mężczyzna. Rosnący niepokój zauważył też jeden z włodawskich listonoszy. – W ostatnich dniach to już obłęd – mówi listonosz. – Nie ma praktycznie klatki schodowej, by ktoś nie zapytał o rachunki. Ludzie boją się, że będą musieli płacić kary, jeśli na czas nie zapłacą rachunku albo, że odetną im prąd – mówi. Odpowiedzialnym za całe to zamieszanie jest InPost. Mieszkańcy Włodawy niejednokrotnie skarżyli się, że doręczyciel zatrudniony przez tę firmę potrafił zostawić ważną przesyłkę na płocie, w dodatku po godz. 20, czy też zupełnie pomylić adresy. Inną sprawą jest fakt, że listy przechowywał we własnym domu, co już urąga przepisom prawa pocztowego. O wyjaśnienie zapytaliśmy dyrektora InPost. – W zakresie świadczenia usług pocztowych w firmie InPost obowiązują jasno określone standardy, zgodne z przepisami prawa. Każdy pracownik zobowiązany jest bezwarunkowo do ich przestrzegania i tym samym ponosi odpowiedzialność za działania niezgodne z warunkami współpracy, regulaminem firmy InPost i ustawowymi zapisami, dotyczącymi wszelkich działań podejmowanych w imieniu firmy – mówi Bogdan Godzwon, dyrektor operacyjny InPost. O odsetki czy kary mieszkańcy Włodawy, którzy nie dostali jeszcze rachunków, nie muszą się obawiać. – Od lipca ubiegłego roku faktury dostarcza do klientów PGE Obrót SA firma zewnętrzna – niepubliczny operator pocztowy. Niezwłocznie po otrzymaniu sygnałów o nieterminowym dostarczaniu faktur naszym klientom podjęliśmy zdecydowane działania w stosunku do tej firmy, składając reklamację w zakresie realizacji usługi – mówi Alicja Litwin-Wołek, z Biura Zarządu PGE w Rzeszowie. – W przypadkach informacji o braku dostarczenia faktur, bezzwłocznie wysyłamy duplikaty faktur do klientów, zmieniając termin zapłaty, aby nie obciążać klientów odsetkami. Natomiast tych, którzy otrzymali faktury po terminie płatności, prosimy o dokonanie zapłaty w ciągu najbliższych dni. W takiej sytuacji również nie naliczymy odsetek – uspokaja pracownica PGE.
źródło: Nowy Tydzień