Home / Psy na celowniku policji
uwaga_wsciekly_pies

Psy na celowniku policji

Stado zdziczałych psów od kilku tygodni nęka mieszkańców Sobiboru. – 8, może 9 osobników zadomowiło się w pobliżu bloków, a ani policja, ani gmina nic w tej sprawie nie robią – mówi zdenerwowana mieszkanka tej niewielkiej miejscowości.

 

Według kobiety, psy w Sobiborze są systematycznie podrzucane przez przejeżdżające tędy samochody, które jadą nad Jezioro Białe czy do Włodawy. – Niektórzy mieszkańcy z litości je dokarmiają, ale nieraz już zdarzyło się, że pies pogryzł dłoń, która go żywiła – twierdzi mieszkanka Sobiboru. – Ta horda zazwyczaj kręci się w pobliżu naszych bloków, gdzie obok na placu zabaw bawią się małe dzieci. Na szczęście jeszcze nikt nie został pogryziony, ale według mnie to tylko kwestia czasu. Tyle się słyszy dzisiaj o podobnych przypadkach, aż krew zastyga.

Mieszkańcy sobiborskich bloków i okolicznych domów już wielokrotnie zgłaszali problem do Urzędu Gminy, ale jak twierdzą ich prośby trafiają w pustkę. – Wciąż drżymy o nasze dzieci, bo jeszcze nikt nawet nie przyjechał, aby sprawę zbadać, nie mówiąc już o odłowieniu psów – mówi pan Andrzej.

Tymczasem Monika Wereszczyńska z UG Włodawa zapewnia, że problem psów w Sobiborze zniknie za kilka dni. – Wezwaliśmy już pracowników schroniska dla zwierząt z Lubartowa, ale ze względu na fatalną pogodę nie byli w stanie do nas dotrzeć. 
W sprawę zaangażowana został również policja, która właśnie ustala, czy te psy są faktycznie bezpańskie – mówi Wereszczyńska. – Jeżeli tak, już wkrótce trafią do schroniska.

Potwierdza to Daniel Eustrat, oficer prasowy komendanta. 
– Trwają czynności mające na celu ustalenie właścicieli tych zwierząt. Jeżeli okaże się, że niektóre z nich mają właścicieli, ukarani zostaną oni karą grzywny – wyjaśnia Eustrat.

W skuteczność tych działań nie wszyscy jednak wierzą. – Opieka nad zwierzętami to obowiązek gminy, a nasi urzędnicy robią, co mogą, aby przerzucić odpowiedzialność na policję – mówi anonimowy rozmówca. – Z tego, co się orientuję, umieszczenie jednego tylko psa w schronisku to koszt około 1 tys. zł, więc gmina nie za bardzo kwapi się do wydawania takiej kasy. Być może nasi urzędnicy powinni zastanowić się nad innym rozwiązaniem problemu, a przykład mogą brać z Urszulina, gdzie szybko, tanio i raz na zawsze rozprawiono się z bandą dzikich psów, po prostu do nich strzelając – uważa mężczyzna.

źródło: NOWY TYDZIEŃ

About TV Włodawa

Leave a Reply

Your email address will not be published.

12345

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

9 odwiedzających teraz
2 gości, 7 bots, 0 członków
Cały czas: 569 o godz. 01-18-2023 01:44 pm UTC
Najwięcej dzisiaj: 11 o godz. 02:54 am UTC
Ten miesiąc: 64 o godz. 12-02-2024 09:04 am UTC
Ten rok: 303 o godz. 02-01-2024 08:55 pm UTC