Wybory samorządowe za osiem tygodni, ale powoli kandydaci na burmistrza Włodawy i wójtów gmin odkrywają karty. Jedni to pewniacy do startowania, inni z kolei „czają się”, czekając na najdogodniejszy moment do ujawnienia się. Jest kilka nowych nazwisk, ale w większości kandydaci to starzy wyborczy wyjadacze, którzy już kilka stołków zaliczyli.
Miasto Włodawa
Tu bój może być najzagorzalszy. Spotkają się „trzej tenorzy” i… reszta. O reelekcję ubiegać się będzie Jerzy Wrzesień, lider lokalnej PO. Najgroźniejszym jego rywalem będzie obecny starosta Wiesław Holaczuk (PiS). Tuż za nim wyrasta jednak inny Wiesław – Muszyński – szef struktur SLD w powiece, lecz startujący jako niezależny. Do rywalizacji włączyć się ma także PSL z Januszem Klocem oraz Andrzej Chorąży z Cechu Rzemiosł i Przedsiębiorczości.
Gmina Włodawa
Wiele wskazuje na to, że Tadeusz Sawicki, od 2000 r. wójt gminy Włodawa, ponownie zostanie jej włodarzem. Jego najgroźniejszym rywalem wydaje się być Andrzej Rusiński, od wielu kadencji radny powiatowy. Innym groźnym rywalem Sawickiego jest popierany przez PiS Wiesław Gryglicki, którego może partia Kaczyńskiego ponieść daleko. PSL stawia na uznane nazwisko – Marka Pawłowskiego, kierownika biura ARiMR we Włodawie. Największą niespodzianką jest natomiast start Romualda Dydiuka z listy PO.
źródło: Nowy Tydzień