Około tysiąca osób z 43 powiatów protestowało przed gmachem resortu sprawiedliwości w Warszawie przeciwko łączeniu sądów w ich miastach z innymi sądami rejonowymi. W pierwszych szeregach manifestantów kroczył Wiesław Holaczuk.
Włodawska delegacja niosła transparent z hasłem: Nie róbcie z Włodawy skansenu, zostawcie sąd po staremu. Starosta zdaje sobie sprawę z faktu, że taki protest może zostać przez rząd zlekceważony, ale nie zmienia to faktu, że trzeba rządzącym wytykać ich absurdalne pomysły, gdy same pisma nie wystarczają.
- Likwidacja sądu to jest bardzo zty i szkodliwy pomysł dla Włodawy i mieszkańców powiatu włodaw-skiego – mówi W. Holaczuk. – Nie tylko utrudni życie wielu ludziom, ale również wpłynie na kolejną degradację miasta i powiatu oraz spowoduje poczucie nieliczenia się rządu z wolą naszych mieszkańców. A to już jest zaprzeczeniem idei demokracji.
„Jarosław, sądy zostaw” – to było najpopularniejsze hasło wtorkowej demonstracji, kierowane do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Protestujący dostarczyli do ministerstwa setki tysięcy podpisów protestu przeciwko planom likwidacji małych sądów w Polsce. Chcą, aby ministerstwo wstrzymało decyzje w tej sprawie do czasu oceny przez Trybunał Konstytucyjny, czy reforma dotycząca reorganizacji sądów jest konstytucyjna.
źródło Nowy Tydzień