Urząd Marszałkowski w Lublinie podtrzymał decyzję starostwa, które nie wydało zgody na budowę prosektorium na jednym z włodawskich osiedli. Teraz przedsiębiorcy pogrzebowemu pozostaje jedynie dowodzić swoich racji przed sądem. Wiele wskazuje na to, że tak się stanie.
Spór pomiędzy mieszkańcami ulicy Długiej i przedsiębiorcą pogrzebowym, który chciał przerobić dom mieszkalny na prosektorium, rozstrzygnięty został na korzyść tych pierwszych. Wydział Inwestycji i Budownictwa we Włodawie nie wyraził zgody na zakład pogrzebowy na gęsto zabudowanym osiedlu. Jako uzasadnienie podano, że plan zagospodarowania przestrzennego miasta dopuszcza w okolicy ulicy Długiej jedynie zabudowę mieszkalną oraz nieuciążliwe usługi, a prosektorium nie należy do żadnej z tych dwóch kategorii.
Najbardziej z takiego obrotu sprawy zadowoleni byli mieszkańcy, którzy nie chcieli zgodzić się na zakład pogrzebowy w sąsiedztwie. Inwestor nie złożył jednak broni i odwołał się od niekorzystnej dla niego decyzji do Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, ale ten podtrzymał stanowisko starostwa. W związku z tym przedsiębiorcy pozostaje już tylko jedno wyjście – wniesienie sprawy do sądu.
Wiele wskazuje na to, że tak się stanie, ponieważ starostwo wystawiło do dzierżawy budynek starego, przyszpitalnego prosektorium, z którego do tej pory korzystał przedsiębiorca. – Starostwo Powiatowe nie może prowadzić działalności, więc ogłosiliśmy przetarg na dzierżawę budynku prosektorium, do którego oczywiście może przystąpić również jego dotychczasowy użytkownik – mówi Holaczuk.
Przetarg odbędzie się w dniu 23 lutego 2012 r. o godz. 9 w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego we Włodawie. Stawka wywoławcza czynszu to 6 tys. zł miesięcznie.
źródło: NOWY TYDZIEŃ