Dodatek wyrównawczy ma być wypłacony do końca stycznia. Należy się nauczycielom, którzy w danym roku kalendarzowym zarobili mniej niż przewidywała to karta nauczyciela. Gmina Włodawa na uśrednienia musi znaleźć w budżecie 100 tys. zł. To aż trzykrotnie więcej niż rok temu. W trakcie roku kilkoro nauczycieli zyskało wyższe stopnie zawodowe. Wynagrodzenie dla nich musimy przeliczyć w wyższych widełkach płacowych. Różnicę, jaka powstała między kwotą którą otrzymali, a tą, którą powinni byli wziąć musimy im teraz wyrównać – wyjaśnia wójt Tadeusz Sawicki.
W gminie Wola Uhruska szacuje się, że kwota do wypłaty nauczycielom będzie blisko dwukrotnie wyższa niż przed rokiem.
- Szczegółowych wyliczeń jeszcze nie mamy, ale z naszych ustaleń wynika, że wyniesie około 100 tys. zł – mówi wójt Jan Łukasik.
W gminie Wyryki spodziewają się, że wyrównanie nie powinno być wyższe niż ubiegłoroczne i sięgnie ok. 20 tys. zł. Dokładne dane mają być znane w przyszłym tygodniu.
Z kolei gmina Hanna na wypłatę dodatku musi poszukać w budżecie 60 tys. zł.
- Jest to spora kwota. Jednak karta gwarantuje nauczycielom konkretne stawki i musimy im je wypłacić – komentuje wójt Grażyna Kowalik.
Około 120 tys. zł, czyli tyle co przed rokiem, na dodatek wyrównawczy musi znaleźć Hańsk.
- Jesteśmy dopiero w trakcie liczenia, ale wszystko wskazuje na to, że kwota będzie podobna do ubiegłorocznej – mówiła Halina Czyrka, kierownik Gminnego Zespołu Ekonomiczno -Administracyjnego Szkół w Hańsku.
Natomiast w gminie Urszulin wielkość dodatku, jaki muszą wypłacić jest 15-krotnie mniejsza niż jeszcze rok temu.
- Do wypłaty mamy tylko 9 tys. zł – mówi wójt Tomasz Antoniuk. – W trakcie roku wypłaciliśmy nauczycielom wyższe wynagrodzenia. Nie było to łatwe, ale teraz na wyrównania nie musimy szukać kilkuset tysięcy złotych – dodaje.
Mniej wypłaci nauczycielom także gmina Stary Brus.
- Rok temu było to ok. 40 tys. zł. Teraz powinno być znacznie mniej, bo w trakcie roku nauczycielom wypłaciliśmy sporo odpraw i nagród jubileuszowych. Jednak szczegółowych danych jeszcze nie mamy – wyjaśnia wójt Paweł Kołtun.
Za to aż 220 tys. zł na dodatek wyrównawczy dla nauczycieli muszą znaleźć władze Włodawy. To ponad dwukrotnie więcej niż w ubiegłym roku. Z tej kwoty 160 tys. zł skasują nauczyciele dyplomowani, 24 tys. 220 zł kontraktowi, 18 tys. 240 zł stażyści i 5 tys. 252 zł nauczyciele mianowani.
- To bardzo duża kwota. Nie wiem skąd ją weźmiemy. Tak się jednak dzieje, kiedy przy rosnących wynagrodzeniach nie zmieniamy regulaminu wewnętrznego wynagradzania nauczycieli. Na przykład stawka dodatku za wychowawstwo od 2009 roku jest niezmieniona, natomiast procentowo ministerstwo co roku ją podnosiło. Te różnice przedkładają się na dodatek wyrównawczy – usłyszeliśmy w wydziale edukacji urzędu miejskiego we Włodawie.
W starostwie powiatowym wstępnie szacują, że dodatek wyniesie około 30-40 tys. zł.
- Szczegółowych danych nie otrzymaliśmy jeszcze ze szkół, ale myślę, że suma nie powinna być wyższa – mówi Leszek Popik, kierownik wydziału edukacji i polityki społecznej w starostwie.
źródło: Super Tydzień