Młody mężczyzna wraz z przyjaciółką wybrali się w pierwszy dzień maja na piknik do Suchawy. Kierowca nie zamknął bagażnika samochodu na klucz. Złodzieje nie omieszkali nie skorzystać z okazji. Ukradli radio i pieniądze. Po chwili byli już w rękach policji.
We wtorek (1 maja) tuż po godzinie 19 dyżurny włodawskiej policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca Włodawy o kradzieży z jego volkswagena radioodtwarzacza i pieniędzy w kwocie 400 zł. – Do przestępstwa doszło w miejscowości Suchawa, gdzie 26-latek wybrał się na piknik ze swoją przyjaciółką. Mężczyzna zamknął samochód i pozostawił w niedalekiej odległości od miejsca wypoczynku. Para po pewnej chwili usłyszała jakiś hałas dobiegający od strony auta. Właściciel pojazdu zauważył niedomkniętą pokrywę klapy bagażnika oraz stwierdził brak radia i pieniędzy. Mężczyzna dostrzegł również w oddali odjeżdżające osobowe renault. Jak się okazało, poszkodowany zapomniał zamknąć na klucz bagażnik w aucie – wyjaśnia sierż. Daniel Eustrat, rzecznik prasowy włodawskich policjantów.
Dwaj złodzieje – w wieku 18 i 26 lat – wpadli w ręce mundurowych kilkadziesiąt minut później. – Ich 20-letni kompan sam zadzwonił na policję z informacją, że posiada skradziony sprzęt samochodowy i chce go polubownie oddać. Mundurowi odzyskali radioodtwarzacz, a na rękach mężczyzny zawisły policyjne kajdanki. Stróże prawa zatrzymali również 24-letniego kierowcę osobowego renault, którym poruszali się sprawcy po popełnionym przestępstwie – tłumaczy Eustrat.
Cała czwórka to mieszkańcy gminy Wyryki. Wszyscy w chwili zatrzymania byli nietrzeźwi. Za kradzież grozi im 5 lat więzienia. – Pamiętajmy, żeby przed opuszczeniem samochodu sprawdzić, czy okna i drzwi są prawidłowo zamknięte. Nie pozastawiajmy w pojeździe wartościowych rzeczy, a jeżeli już musimy, to schowajmy je tak, aby nie leżały na widoku i nie kusiły potencjalnych złodziei – apeluje rzecznik.
źródło: NOWY TYDZIEŃ