Nadchodzący sezon turystyczny nad Jeziorem Białym może być jednym z najmniej bezpiecznych w historii. Wszystko wskazuje bowiem na to, że w tym roku w Okunince zabraknie policjantów z Lublina. Powód jest prozaiczny – brak pieniędzy na zapewnienie ich pobytu.
W tym roku podinsp. Wiesław Kuszpa, komendant KPP we Włodawie, będzie miał nie lada orzech do zgryzienia. Okazało się bowiem, że gmina Włodawa, która do tej pory przekazywała komendzie pieniądze na zabezpieczenie sezonu turystycznego nad Jeziorem Białym, w tym roku nie wyłoży na ten cel ani złotówki. Jest to równoznaczne z tym, że w okresie wakacyjnym w Okunince zabraknie policjantów prewencji z Lublina, którzy w sezonie stacjonowali nad Białym i pomagali kolegom z KPP Włodawa dbać o bezpieczeństwo turystów i plażowiczów. Tym samym pilnować letników będzie tylko pięciu może siedmiu policjantów z Włodawy, więc dwa razy mniej niż w latach ubiegłych. Komendant Kuszpa uważa, że to stanowczo za mało.
- W szczycie sezonu nad Jeziorem Białym przebywa kilkadziesiąt tysięcy ludzi i niemożliwe jest, aby kilku policjantów poradziło sobie z tyloma turystami – mówi komendant Kuszpa. – Dlatego tym bardziej zadziwiła mnie decyzja wójta Sawickiego i Rady Gminy Włodawa, którzy odmówili wyasygnowania środków, dzięki którym moglibyśmy, jak do tej pory, zapewnić bezpieczeństwo i na dwa miesiące pozyskać policjantów z Lublina. Tymczasem cała odpowiedzialność zabezpieczenia sezonu została zrzucona na nas. Uważam, że bezpieczeństwo obywateli wypoczywających nad Jeziorem Białym to sprawa bardzo ważna zarówno dla Policji, jak i wójta Sawickiego. Mamy bardzo ograniczone możliwości jako jednostka, aby w oparciu o własne siły i środki podołać tym zadaniom. Ze względu na to jeszcze w tym tygodniu będę rozmawiał ze starostą, aby zwołał Komisję Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego celem przekonania wójta, aby zmienił swoją decyzję i znalazł w budżecie środki. Uważam, że są ku temu wszelkie podstawy prawne, np. ustawa o samorządzie gminnym, ustawa o finansach publicznych, które zezwalają na takie działania – uważa Kuszpa.
Skromne 5 tys. zł na zapewnienie bezpieczeństwa nad Białym zdołał za to wysupłać starosta Wiesław Holaczuk, ale komendantowi wciąż brakuje co najmniej 20 tys. zł do zrealizowania planu minimum. Tymczasem Tadeusz Sawicki, wójt gminy Włodawa, przekonuje, że gmina wcale nie ma obowiązku sponsorowania dodatkowych patroli nad Białym. – W województwie lubelskim tylko my i gmina Firlej łożą pieniądze na taki cel. Pozostałe miejscowości turystyczne radzą sobie bez tego, a wiem, że na ich terenie wcale nie ma większej przestępczości – uważa wójt. – Do Okuninki przyjeżdżają turyści z całej Polski, więc idąc tokiem myślenia komendanta, powinien on zwrócić się o pomoc do samorządów z Warszawy czy Lublina. To oraz bardzo napięty budżet było przyczyną, że Rada Gminy nie uwzględniła w planowanych na 2013 rok wydatkach kwoty na zabezpieczenie sezonu nad Białym. Oczywiście wyciągnę wnioski z dyskusji na Komisji Bezpieczeństwa i w oparciu o nie spróbuję przekonać radnych do wyasygnowania jakiejś kwoty na ten cel, ale zastrzegam, że może to być bardzo trudne. Jeśli rada zdecyduje o wsparciu dla policji, będę się zastanawiał, skąd wziąć te środki. Więcej będę mógł powiedzieć po posiedzeniu komisji – wyjaśnia Sawicki.
O tym, jak ważna jest obecność dodatkowych policjantów w Okunince, nikogo nie trzeba przekonywać. Dzięki połączonym siłom włodawskich i lubelskich funkcjonariuszy oraz ponadnormatywnym patrolom z KPP Włodawa z roku na rok maleje liczba przestępstw nad jeziorem. – Patrole w ramach tych służb były wykorzystywane do zabezpieczania sezonu turystycznego w miejscowości Okuninka, głównie w dni weekendowe, w czasie największego nasilenia ruchu wczasowiczów – mówi st. sierż. Daniel Eustrat, rzecznik włodawskiego komendanta policji. – Były to przeważnie patrole piesze, patrole wodne kierowane w rejony plaż, kąpielisk, pól namiotowych i campingów oraz placówek handlowych i gastronomicznych. Znaczną część służb wykorzystano do zabezpieczenia imprez kulturalno-rozrywkowych, w tym największej imprezy okresu wakacyjnego, tj. „Dni Krokodyla”, przyczyniło się to do jej bezpiecznego przebiegu. Policjanci łącznie odbyli kilkaset służb. Były to głównie patrole prewencyjne i prewencyjno-operacyjne na terenie Okuninki i Tarasiuk. Ponadto oddelegowani w rejon jeziora Białego policjanci ruchu drogowego, wykorzystujący w codziennej służbie motocykle i inne pojazdy znacząco przyczynili się do poprawy stanu bezpieczeństwa w ruchu drogowym – na terenie Okuninki w okresie całego sezonu wypoczynkowego odnotowano tylko jeden wypadek drogowy – twierdzi Eustrat.
źródło: Nowy Tydzień