18-latek trafił do szpitala z oparzeniami twarzy. Chłopak ucierpiał w pożarze drewnianego domku w Okunince, który wynajmował wraz ze znajomymi.
Pożar wybuchł w poniedziałek (4 maja) około godziny 20.20. Drewniany domek w Okunince wynajmowali młodzi ludzie z Białej Podlaskiej w wieku od 18 do 20 lat. Młodzież najpierw próbowała walczyć z ogniem sama. Gdy jednak jej wysiłki nie przynosiły rezultatu, wezwała na pomoc strażaków. W czasie pożaru ucierpiał jeden z mieszkańców domku. 18-latek trafił do szpitala z poparzeniami twarzy. Pozostałym osobom nic się nie stało. – Na miejsce przyjechały trzy zastępy: z Orchówka oraz Włodawy. Paliło się już całe poddasze i dach. Akcja gaśnicza trwała trzy godziny – wyjaśnia st. kpt. Waldemar Makarewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie.
Strażacy opanowali ogień, ale straty sięgnęły stu tysięcy złotych. Udało się uratować mienie warte dwa razy tyle. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru była nieszczelność przewodów wentylacyjnych i kominowych. Jak mówi rzecznik Makarewicz, osoby przebywające w domku narzekały na problemy z kominkiem.
źródło: NOWY TYDZIEŃ