Stajemy się rozrywkowo-kulturalną pustynią. W tym roku nie będzie nawet Dni Włodawę, a „Lato z Folklorem”, jeśli dojdzie do skutku, to w bardzo okrojonej wersji – narzekają włodawianie.- Już w niejednej gminie dzieje się więcej.
Władze miasta wyjątkowo skromną w tym roku ofertą kulturalną tłumaczą trudną sytuacją budżetową i dużymi wydatkami na infrastrukturę rozrywkowo-kulturalną.
-Musimy oszczędzać. Dużo kosztowały nas basen i biblioteka. Na organizację imprezy nie mamy pieniędzy- mówi M. Gruszecka.
Mieszkańcy o kulturalno-rozrywkowej ofercie Włodawy
Anna Rudzka: - Burmistrz jest skąpy. Na imprezy powinny być przewidziane pieniądze. We Włodawie nic się nie dzieje, nie ma żadnych przyjemności, nie ma gdzie pójść z dziećmi.
Wiesław Rządowski: - Smutno będzie w mieście. Mieszkańcy, za równo młodzi jak i starsi, potrzebują jakichś atrakcji, a tutaj nic się nie dzieje.
Czesław Koryluk: - Władze miasta powinny więcej wydawać na kulturę. Nie ma dni Włodawy, to jest spokojnie, ale to nie jest dobre dla miasta. Takie imprezy to dobra okazja do integracji mieszkańców. Szkoda, że nikt o tym nie pomyślał przy ustalaniu budżetu.
Ewa Modrzyńska: – Brak pieniędzy w budżecie na takie imprezy to całkowita degradacja miast. Nie dość, że ciężko tu znaleźć pracę, młodzi ludzie siedzą w domach bezczynnie, to jeszcze nic się nie dzieje. Kompletny marazm.
Alicja Gruściak i Aneta Kiec: - We Włodawie jest nudno, nic się nie dzieje i nie ma co robić. Większość ludzi w weekendy jeździ do Lublina, zamiast spędzać wolny czas w swoim mieście.
Maria Respond: – Gdy nie ma takich imprez, to miasto umiera. Takie wydarzenia ściągają do miasta turystów. Zaczyna się sezon, nad Jezioro Białe przyjedzie sporo turystów, byłaby to dobra to dobra okazja, by rozreklamować Włodawę. Nigdy w budżecie nie powinno zabraknąć funduszy na imprezy kulturalne.
źródło: NOWY TYDZIEŃ