Zapadły decyzje w sprawie dalszych losów Muzeum Obozu Zagłady w Sobiborze. Zgodnie z porozumieniem, placówka ma być oddziałem Muzeum na Majdanku. Rozwiązanie jest jednak tylko tymczasowe.Starostwo powiatowe we Włodawie porozumiało się z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ostatni wtorek.
Choć pierwotny plan zakładał, że filia w Sobiborze trafi pod skrzydła MKiDN, ostatecznie nadzorować ją będzie Majdanek. – Jest to docelowe rozwiązanie, ale nas satysfakcjonuje. Już nie będziemy musieli utrzymywać Miejsca Pamięci w Sobiborze z naszych środków. Z budżetu państwa pieniądze na ten cel otrzyma Muzeum na Majdanku – tłumaczy starosta włodawski, Wiesław Holaczuk. Majdanek będzie zarządzał placówką, dopóki w Sobiborze nie powstanie nowoczesne, międzynarodowe muzeum. Jego budowa może jednak potrwać nawet kilka lat. Dopiero gdy obiekt będzie gotowy, całość przejmie MKiDN.
- Zanim w Sobiborze ruszy budowa muzeum międzynarodowego, najpierw trzeba ustalić, jaki teren będzie ono obejmowało. Być może część gruntów trzeba będzie wykupić od obecnych właścicieli. Chcemy mieć również wpływ na wszystko, co będzie się tam działo – dodaje Holaczuk – Zadbaliśmy również o własne interesy. Część osób obecnie zatrudnionych w Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego przejdzie pod Majdanek. Ministerstwo zobowiązało się też, że wesprze finansowo nasze MPŁW. Muzeum we Włodawie straci jednak rangę muzeum międzynarodowego. Będzie placówką już tylko o charakterze regionalnym. Dyrektor włodawskiego muzeum Krzysztof Skwirowski jest ostrożny w komentarzach na temat zawartego między starostwem a ministerstwem porozumienia.
- Na pewno rozwiązana została kwestia utrzymania filii w Sobiborze. Część osób pewnie przejdzie od nas pod Majdanek. Ale czy to ustrzeże naszą placówkę przed zwolnieniami, trudno mi w tej chwili powiedzieć. Moim zdaniem, jest za wcześnie na takie szczegóły – mówi Skwirowski. źródło: SUPER TYDZIEŃ