Mniejsza subwencja – większy podatek

Oszczędności w szkolnictwie i kulturze oraz wyższe podatki rolny i od nieruchomości zapowiada na przyszły rok Tadeusz Sawicki, wójt gminy Włodawa. – To efekt o 70 tys. zł niższej subwencji ogólnej wypłacanej gminie przez państwo – twierdzi wójt.

Najprawdopodobniej 31 października Rada Gminy Włodawa zdecyduje, czy wzrosną najpopularniejsze podatki. Planowaną podwyżkę wójt Tadeusz Sawicki tłumaczy dużo mniejszą subwencją ogólną przyznaną gminie przez ministerstwo finansów na 2013 rok. – W bieżącym roku dostaliśmy 3 mln 593 tys. zł – mówi wójt. – Na rok następny kwota ta jest mniejsza o około 72 tys. zł i wynosi 3 mln 521 tys. zł. Prawie cała różnica pochodzi z subwencji oświatowej – wyjaśnia Sawicki. Subwencję wylicza się na podstawie liczby dzieci w prowadzonych przez samorząd szkołach, a liczba ta z roku na rok jest mniejsza, więc siłą rzeczy maleje też i subwencja. Niestety, tego samego nie da się powiedzieć o kosztach utrzymania placówek, które generują coraz to większe koszty. Na ich pokrycie gmina musi zdobyć brakujące środki i w tym celu prawdopodobnie sięgnie do kieszeni mieszkańców. – Mniejsze wpływy bieżące oznaczają, że na wydatki będziemy musieli zdobyć fundusze z podniesienia niektórych podatków, może nawet ponad wartość inflacji – ocenia Sawicki. – O tym jednak zdecydują radni na sesji planowanej na 31 października. Moja propozycja jest taka, aby podnieść podatek rolny oraz podatek od budynków mieszkalnych, gruntów pod budynki mieszkalne, a także nieruchomości wykorzystywanych do działalności gospodarczej – mówi wójt. – Będziemy musieli także zacisnąć pasa, jeżeli chodzi o szkolnictwo oraz kulturę.
W pozostałych gminach powiatu włodawskiego większych różnic pomiędzy subwencją tegoroczną, a tą przyznaną na rok 2013 nie ma, poza jednym wyjątkiem. Chodzi tu Stary Brus, który dostał 300 tys. zł więcej, w tym samej subwencji oświatowej o 200 tys. zł więcej! – Obawiam się, że zaszła pomyłka – mówi Alina Dybek, skarbnik gminy. – Tym bardziej, że liczba dzieci w prowadzonych przez samorząd szkołach spadła, dlatego nie popadamy w euforię i cierpliwie czekamy na ostateczną decyzję – dodaje pani skarbnik.

źródło: Nowy Tydzień