Home / Sport / Mistrz z Włodawy
rych2-696x463

Mistrz z Włodawy

Niedawno walczył o Mistrzostwo Polski w Supermoto, teraz wrócił do lekkoatletyki i na pierwszym poważnym starcie został Mistrzem Polski Dziennikarzy. Mowa o Tomaszu „Rychu” Rysio z Włodawy, którego całe życie kręci się wokół sportu.

– Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że wrócę do lekkoatletyki, nie uwierzyłbym – mówi Tomasz „Rychu” Rysio. – A jednak, po 13 latach przerwy powróciłem do mojego pierwszego poważnego sportu, jaki uprawiałem w liceum. W 2007 roku, będąc już zawodnikiem AZS AWF Biała Podlaska, po 3 latach treningów przytrafiła mi się kontuzja na motocyklu, która wykluczyła mnie z dalszych startów. Potem zajmowałem się wyścigami motocyklowymi Supermoto z lepszym lub gorszym skutkiem.

Aż w końcu w mojej miejscowości powstała 120-metrowa bieżnia o nawierzchni tartanowej zakończona skocznią w dal. Pomyślałem sobie, że to może być ten „mój kawałek podłogi”. Niektórzy pukali się w głowę na myśl, że chcę wrócić do tego sportu po trzydziestce. Mnie niestety pewne rzeczy jest ciężko wybić z głowy. Tak było i tym razem. Wystarczyło, że poczułem zapach tartanu i od razu powróciły piękne wspomnienia.

Dodatkową motywację dawało mi to, że organizowane są Mistrzostwa Polski, Europy i Świata Mastersów. Wiek, jaki trzeba mieć ukończony, to 35 lat. Kategorie zmieniają się co 5 lat. Pierwsza to M35 – dla zawodników od 35 do 40 roku życia. M40 od 40 do 45 roku życia itd. Ja miałem ledwo ukończone 30 lat, ale przecież nikt nie zabroni mi się dobrze przygotować. Stworzyłem więc w głowie plan, że przez kolejne 5 lat, o ile pozwoli mi na to zdrowie, będę się systematycznie przygotowywał. Finalnym celem będzie zdobycie Mistrzostwa Polski Masters oraz reprezentowanie Polski na Mistrzostwach Europy, czy Świata.

Treningi rozpocząłem u boku mojego trenera z czasów liceum pana Andrzeja Wysokińskiego. Obecnie mam już za sobą 1,5 roku treningów i kilka startów w hali i na otwartym stadionie. 22 lutego wziąłem udział w 29. Halowych Mistrzostwach Polski w Lekkiej Atletyce Masters, 3 Halowych Mistrzostwach Polski Lekarzy, 1 Halowych Mistrzostwach Polski Dziennikarzy. To, że pisałem i piszę artykuły do gazet i portali motoryzacyjnych, pozwoliło mi się zakwalifikować na tę imprezę jako dziennikarz. Była to dla mnie duża nagroda i wyróżnienie, że mogłem znów pojechać na zawody Mistrzostw Polski i walczyć o tytuł.

Trener Wysokiński tak ułożył kilkumiesięczny trening, że z formą trafiłem idealnie na dzień zawodów. Wystartowałem w 3 konkurencjach: bieg na 60 metrów, skoku w dal i skoku wzwyż. Na tych zawodach poprawiłem wszystkie rekordy z poprzedniego sezonu! Gdy wchodziłem w bloki startowe, stresik był spory, nogi trochę jak z waty, ale dałem radę. Udało mi się wygrać mój bieg z niezłym czasem 7.62 s. Po wszystkich biegach zostałem sklasyfikowany na drugim miejscu!

Po „sześćdziesiątce” i godzinnej przerwie przeniosłem się na skok w dal. Skakałem z połowy rozbiegu. Odległość, jaką uzyskałem (6,06 m), dała mi również drugie miejsce. W obu przypadkach wyprzedzili mnie zawodnicy młodsi ode mnie o około 6 lat. Skok wzwyż, czyli moja koronna dyscyplina, do której przykładam największą uwagę i finalnie chciałbym w tej konkurencji osiągać jak najlepsze wyniki, rozpoczęła się znów godzinę po skoku w dal.

Te godzinne przerwy wykorzystałem na udział w akcji charytatywnej na rzecz Zosi Kryszewskiej „Milczący Aniołek” – dziewczynki spod Torunia cierpiącej na ciężką, nieuleczalną chorobę – Zespół Retta. W zbiórkę włączyli się masażyści z Medyczno-Społeczne Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Toruniu, to również dzięki nim udało mi się osiągnąć takie rezultaty.

Mimo narastającego zmęczenia skoczyłem 182cm (przeskoczyłem siebie o 5 cm) i zdobyłem tytuł Mistrza Polski Dziennikarzy. W tym konkursie miałem przyjemność korzystania z rad pani Urszuli Kielan, czyli medalistki olimpijskiej w skoku wzwyż! Teraz pora wrócić do treningów, jest naprawdę dużo do zrobienia. W maju rusza sezon letni. Zaplanowanych mam kilka startów, a już 4-5 lipca 2020 roku będę miał kolejną szansę walczyć o tytuły Mistrza Polski Dziennikarzy,tym razem w Lublinie.

Wielkie podziękowania należą się mojemu trenerowi, panu Andrzejowi Wysokińskiemu, za przygotowanie mnie do tych zawodów i całego sezonu. Panu trenerowi Tadeuszowi Makarukowi z AZS AWF Biała Podlaska, za umożliwienie mi treningu na hali o nawierzchni tartanowej. Panu Tadeuszowi Łągwie z firmy WZURiB, który wspierał mnie w wyścigach motocyklowych i został razem ze mną w lekkiej atletyce oraz wielu innym osobom, które pracowały na mój sukces. Dziękuję bardzo!

źródło: Nowy Tydzień bm, fot. PZLAM – Polski Związek Lekkiej

Atletyki Masters)

About TV Włodawa

29 odwiedzających teraz
1 gości, 28 bots, 0 członków
Cały czas: 569 o godz. 01-18-2023 01:44 pm UTC
Najwięcej dzisiaj: 29 o godz. 06:31 am UTC
Ten miesiąc: 137 o godz. 03-06-2024 01:40 pm UTC
Ten rok: 303 o godz. 02-01-2024 08:55 pm UTC