Milion ton łupka może trafić do Włodawy

Starostwo Powiatowe we Włodawie wszczęło postępowanie administracyjne w sprawie projektu rekultywacji dawnej kopalni piasku „Włodawa I”. Wyrobisko ma zostać zasypane ponad milionem ton odpadów wydobywczych. Oznacza to, że jeśli inwestycja dojdzie do skutku, drogą krajową nr 82 w krótkim czasie przejedzie ok. 50 tysięcy ciężarówek wyładowanych łupkiem. To jednak nie wszystko, bo odpady mogą skazić włodawskie ujęcia wody pitnej.

Wszystko zaczęło się w październiku 2011 roku, kiedy to burmistrz Włodawy Jerzy Wrzesień za poparciem większości radnych sprzedał kopalnię piasku przy ul. Lubelskiej. Kupił ją, za ok. 0,5 mln zł, prywatny przedsiębiorca. W tamtym czasie wielu we Włodawie zastanawiało się, po co komu kopalnia piasku, jeśli się z niej w żaden sposób nie korzysta. Spekulowano, że być może to lokata kapitału, bądź zwykła fanaberia. Sprawa wyjaśniła się 24 czerwca 2013 roku, kiedy to Firma Handlowo Usługowa „Trans – Maj” z Podgłębokiego w gminie Cyców (właściciel działki) wystąpiła do starosty włodawskiego z wnioskiem o wszczęcie postępowania administracyjnego „(…)w sprawie projektu rekultywacji wyrobiska po kopalni kruszywa „Włodawa I” z wykorzystaniem odpadów wydobywczych z kopalni Lubelski Węgiel „Bogdanka” S.A. na działkach 21/1 i 21/3 we Włodawie.”

Według projektu do rzeczonej rekultywacji Trans – Maj planuje użyć odpadów powstających przy płukaniu i oczyszczaniu kopalin w ilości 1 026 300 ton. W przeliczeniu jest to 466 tys. metrów sześciennych łupka ilastego. Do przewiezienia takiej ilości materiału potrzeba ok. 50 tys. ciężarówek, przy założeniu, że na jedną wejdzie 20 ton. Biorąc pod uwagę termin zakończenia rekultywacji, tj. 2018 rok, łatwo obliczyć, że jeśli inwestycja rozpocznie się w przyszłym roku to średnio każdego dnia (nie wyłączając weekendów ani świąt) do kopalni przyjeżdżać będą 34 załadowane po brzegi ciężarówki.

Dalszą część artykułu znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia