MBP straciła 40 tys.zł

Decyzją burmistrza Włodawy Miejska Biblioteka Publiczna od tego roku przestała pełnić rolę placówki powiatowej. Tym samym straciła powiatową dotację – 40 tys. zł rocznie.

Dlaczego burmistrz Jerzy Wrzesień nie przyjął tych pieniędzy? Bowiem żądał od powiatu 80 tys. zł rocznie, na którą to kwotę starosta Wiesław Holaczuk nie przystał. Efektem braku tych kilkudziesięciu tysięcy będzie prawdopodobnie konieczność zwolnienia z biblioteki miejskiej jednego pracownika. Zadania powiatowe chętnie przejmie każda inna gminna biblioteka. Mówi się np. o gminie Włodawa lub Wola Uhruska.
Do tej pory MBP we Włodawie pełniła także, w ramach porozumienia z samorządem powiatowym, rolę placówki powiatowej. Umowa między miastem i powiatem, która została podpisana w 2007 r., przewidywała, że na realizację zadań powiatowych, w tym utrzymanie jednego etatu, placówka będzie otrzymywać rocznie 40 tysięcy zł.

W drugiej połowie ub.r. burmistrz Włodawy wystosował do starosty żądanie, by powiat przeznaczał drugie tyle – czyli 80 tys. zł. Uzasadniał to m.in. tym, że w ostatnich latach biblioteka została rozbudowana i gruntownie zmodernizowana oraz wyposażona w nowoczesne urządzenia i sprzęt, rozszerza swoją działalność i wprowadza do swojej oferty i może też nadal realizować zadania powiatowe w zdecydowanie większym zakresie niż do tej pory. Z obliczeń burmistrza wynikało, że powinna to być kwota około 80 tysięcy zł, w tym utworzenie drugiego etatu.

Wedle jednak starego porzekadła, że chytry traci dwa razy, może się okazać, iż zamiast dołożenia drugiego etatu, biblioteka straci dotychczasowy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w związku z rezygnacją burmistrza dotyczącą realizacji zadań powiatowych przez MBP, jeszcze w styczniu zbierze się rada powiatu i to zadanie – wraz kilkudziesięciotysięczną dotacją celową – przekaże jednej z bibliotek gminnych w powiecie. Mówi się o gminie Włodawa lub o Woli Uhruskiej.

źródło: Nowy Tydzień