Czegoś takiego pogranicznicy się nie spodziewali, wchodząc do domu na peryferiach Chełma. W budynku odkryli profesjonalną hodowlę konopi indyjskich, a na sąsiedniej posesji znaleźli półtora kilograma marihuany. Wartość plantacji i zarekwirowanego narkotyku to ponad 220 tysięcy złotych
Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej dostali sygnał, że w jednym z domów na peryferiach Chełma wynajmujący go dwaj młodzi mężczyźni mogą uprawiać konopie indyjskie na marihuanę. Pogranicznicy postanowili to sprawdzić. W poniedziałek (14 stycznia) weszli na teren posesji. To, co znaleźli w starym, zaniedbanym domu, wprawiło ich w osłupienie. – Funkcjonariusze znaleźli profesjonalną linię służącą do produkcji marihuany, a także 107 krzewów oraz 34 rozsady o szacunkowej wartości ponad 160 tys. zł. Plantacja konopi znajdowała się w dwóch pokojach, gdzie w rozstawionych namiotach rosły rośliny. Plantacja była prowadzona w bardzo profesjonalny sposób. Krzewy konopi miały zapewnione optymalne warunki do rozwoju. Co ciekawe, wejście do pomieszczeń, w których prowadzona była uprawa, znajdowało się w szafie na ubrania – wyjaśnia st. chor. Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy NOSG w Chełmie..
Pogranicznicy zatrzymali dwóch chełmian, którzy dbali o plantację. Jak ustalili śledczy, mężczyźni wynajęli dom od właściciela i dość regularnie się w nim pojawiali. – Rośliny były dogrzewane przy pomocy specjalnych lamp zasilanych energią elektryczną, pochodzącą, jak się później okazało, z nielegalnego przyłącza. W trakcie przeszukania kolejnych czterech posesji funkcjonariusze znaleźli ponad półtora kilograma marihuany o szacunkowej czarnorynkowej wartości ponad 66 tys. zł – tłumaczy Sienicki.
Sprawą zajął się Ośrodek Zamiejscowy w Chełmie Prokuratury Okręgowej w Lublinie. W środę obaj zatrzymani mężczyźni stanęli przed prokuratorem. – 28-letni Konrad T. i 32-letni Mariusz F. usłyszeli zarzuty uprawy znacznej ilości konopi indyjskich, a starszy z mężczyzn dodatkowo zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Wobec obu podejrzanych zastosowaliśmy poręczenia majątkowe w wysokości 20 i 10 tys. złotych. Obaj przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia – poinformował Mariusz Koszuk, zastępca szefa chełmskiej prokuratury okręgowej.
Obu mężczyzn czeka sądowy proces. Grozi im nawet 8 lat więzienia
=.
źródło: Nowy Tydzień
foto:nadbuzanski.strazgraniczna.pl
Podoba ci się LAJKUJ !