Jerzy Wrzesień, burmistrz Włodawy, zdaje się nie być sympatykiem piłki nożnej. Najpierw doprowadził do zmniejszenia dotacji ze 130 tys. zł do zaledwie 65 tys., a teraz z tej kwoty na IV-ligowy klub wysupłał ledwie 10 tys. – Gdyby nie pomoc powiatu, to 90-lecie klubu piłkarskiego trzeba by obchodzić na przysłowiowym cmentarzu – mówi jeden z kibiców.
Burmistrz Włodawy Jerzy Wrzesień ogłosił otwarty konkurs ofert na realizację zadań publicznych z zakresu sportu w roku 2013. Przedmiotem konkursu jest zlecenie realizacji zadania publicznego pn.: „Szkolenie sportowe dzieci i młodzieży do lat 18 w sekcjach sportowych: zapasy, tenis stołowy, piłka nożna dzieci i młodzieży, lekka atletyka, kickboxing, pływanie, w tym uczestnictwo w krajowym współzawodnictwie sportowym w wymienionych dyscyplinach sportu. Udział oraz organizacja rozgrywek sportowych w piłce nożnej drużyn: juniorów starszych II Ligi Wojewódzkiej, seniorów kl. A, seniorów IV Ligi” w formie wsparcia wraz z udzieleniem dotacji na jego dofinansowanie. Burmistrz określił przy okazji wysokości kwot na poszczególne dyscypliny: zapasy – 30 000 zł, tenis stołowy – 7 500 zł, piłka nożna (szkolenie dzieci i młodzieży do lat 18 w dyscyplinie sportu) – 9 000 zł, lekkoatletyka – 1 500 zł, kickboxing – 3 000 zł, pływanie – 4 500 zł, piłka nożna (udział oraz organizacja rozgrywek sportowych w piłce nożnej drużyn: juniorów starszych II Ligi Wojewódzkiej, seniorów kl. A, seniorów IV Ligi – 10 000 zł.
Ogólna wysokość środków publicznych przeznaczonych na realizację zadań z obszaru sportu w roku 2013 wynosi 65 500 zł. W roku 2012 była to kwota 130 000 zł. Kibice piłkarscy są w szoku.
Sytuację próbuje ratować powiat. Starosta Wiesław Holaczuk w ogłoszonym właśnie tego samego typu konkursie przeznaczył na szkolenia dzieci i młodzieży w sekcjach zapasy, piłka nożna i tenis stołowy 40 000 zł, zaś na sekcje kickboxingu i lekkoatletyki 5 000 zł. W ub.r. starostwo dało 11 tys. zł na sport. Widząc jednak tragiczną sytuację, zwłaszcza IV-ligowej sekcji piłkarskiej Włodawianki, zarząd powiatu postanowił zwielokrotnić ubiegłoroczną kwotę. – Na sport dzieci i młodzieży musimy dawać ile się maksymalnie uda – mówi W. Holaczuk. – Powiatu nie stać na więcej, ale wiem, że sport we Włodawie jest kolosalnie niedofinansowany i zupełnie nie przypadkiem mamy czas zdecydowanie słabszych wyników naszych reprezentantów.
Według niepotwierdzonych informacji, tak niska kwota na piłkę nożną, to wynik – z jednej strony fatalnych finansów miasta, a z drugiej forma „ukarania” piłkarzy i kibiców za wyraźne krytykowanie poczynań burmistrza.
Włodawa panu tego nigdy nie zapomni!
Najbardziej wyrazisty komentarz dotyczący podziału dotacji na sport skreślił miejski radny Mariusz Zańko. – To jest wielki skandal – napisał rajca na facebooku. – 90 lat klubu, zaangażowanie setek ludzi, kibiców, działaczy, trenerów i zawodników jest zaprzepaszczone decyzją człowieka, który niszczy wspaniałą historię. Rozumiem, nie chodzi pan na mecze, nie lubi pan piłki nożnej, ale to nie jest pana prywatny folwark. To są pieniądze nas wszystkich. Włodawa panu tego nigdy nie zapomni!
źródło: Nowy Tydzień