Włodawianka przegrała u siebie z Omegą Stary Zamość 0:3 dla Włodawianki był to jeden z meczów ostatniej szansy, by nie stracić kontaktu z uciekającą grupą drużyn, które walczą o utrzymanie się w IV lidze, Niestety podopieczni Marka Droba, mimo ambitnej postawy, nie byli w stanie nawiązać z faworyzowanym przeciwnikiem wyrównanej walki.Rywale byli od nas lepsi pod każdym względem- mówi Drob. Każdy z zawodników Omegi indywidualnymi umiejętnościami przewyższał nas, poza tym warunki fizyczne też były po stronie gości. Inaczej funkcjonowała organizacja gry u gości, a inaczej u nas. Piłkarsko ustępowaliśmy przeciwnikowi.
Po pierwszej bezbramkowej połowie na początku drugich 45-minut Włodawianka miała okazję do uzyskanie prowadzenia. Z dystansu kropnął Artur Nielipiuk, a szybującą w okienko piłkę bramkarz Omegi tylko w sobie wiadomy sposób wybił na rzut rożny. Do momentu straty pierwszej bramki trzymaliśmy się dzielnie, wierząc , że może jakaś akcja przyniesie nam gola-mówił Marek Drob. – Niestety sędzia nie zauważył ewidentnego faulu na naszym zawodniku, moi piłkarze ruszyli w kierunku arbitra, poszła szybka akcja gości jeden z nich został sfaulowany i po dobrym rozegraniu piłki Omega strzeliła nam gola. Wtedy uszło z nas powietrze. Goście dominowali już wyraźnie, czego efektem były dwie kolejne bramki.
Sytuacja Włodawianki staje się nie do pozazdroszczenia gdzie obecnie jesteśmy – mówi trener. Patrząc na potencjał piłkarski Włodawianki i innych drużyn, które walczą o ligowy byt, różnice są bardzo duże. Oczywiście na naszą niekorzyść. W przerwie zimowej niemalże wszyscy rywale solidnie się wzmocnili , my z kolei gramy w tym samym składzie, ba , nawet słabszym, bo kilku zawodników odeszło. Nasze szanse z każdym meczem maleją, ale chcemy walczyć do końca. Wiem, że nie nie będzie to łatwe , bo w sytuacji , gdy przegrywa się mecz po meczu, trudno jest zmotywować piłkarzy do jeszcze większego wysiłku. Zrobimy jednak wszystko, by z honorem zakończyć rozgrywki.
W sobotę 18 maja Włodawianka zagra w Szczebrzeszynie z Roztoczem, które ma trzy punkty przewagi nad włodawską drużyną. Dla podopiecznych Marka Droba będzie to mecz ostatniej szansy. Tylko wygrana przedłuży szansę włodawian na utrzymanie się w IV lidze.
źródło: Nowy Tydzień