Bogusław Smolik, dyrektor Włodawskiego Domu Kultury, zapewnia, że tegoroczny Festiwal Poleskie Lato z Folklorem odbędzie się. Z powodu braku pieniędzy w budżecie miasta organizacja imprezy była poważnie zagrożona.
Co roku, w połowie lipca Włodawa rozbrzmiewała dźwiękami muzyki ludowej z całego świata. Każde Międzynarodowe Poleskie Lato z Folklorem rozpoczynało się od barwnego przemarszu grup ulicami Włodawy. Amfiteatr, gdzie odbywały się koncerty, niemal zawsze przeżywał prawdziwe oblężenie. Często wszystkie miejsca nie tylko siedzące, ale i stojące były zajęte. Włodawa w lipcu stawała się prawdziwą stolicą międzynarodowego folkloru.
W tym roku, z powodu braku pieniędzy w budżecie miasta, festiwal był poważnie zagrożony. Dyrektorowi WDK Bogusławowi Smolikowi chyba jednak uda się i tym razem, mimo kompletnego braku pomocy z miasta, zorganizować festiwal. Jakim sposobem?
- Festiwal będzie, najprawdopodobniej od 11 do 14 lipca – mówi B. Smolik. – Jeszcze za wcześnie na szczegóły, mogę jednak zdradzić, że od środy do soboty muszla koncertowa będzie tętniła życiem. Będzie na pewno międzynarodowo, a że skromniej niż dotąd… no cóż…
Dyrektor obiecał nam, że za tydzień wyjawi sekret, jak zrobić dużą, międzynarodową imprezę, nie mając na nią ani grosza.
Włodawa jest jednym z 200 miast na świecie, które pod flagą CIOFF organizują festiwale folklorystyczne. W tym roku odbędzie się (mamy nadzieję) XXII edycja imprezy. Przez te wszystkie lata Włodawę odwiedziło ponad 100 zespołów z ponad 50 krajów wszystkich kontynentów. Koncerty zespołów ludowych uatrakcyjniają wieczorne występy grup folkowych i rockowych. Stali bywalcy, a jest ich bardzo wielu, wiedzą, że Poleskie Lato to nie tylko spotkanie z międzynarodowym folklorem. To przede wszystkim wspaniała rozrywka i towarzyszące jej emocje. Dlatego ta impreza cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem.
źródło Nowy tydzień