Artur K. próbował podciąć sobie żyły podczas rozprawy sądowej. Konwojenci odpowiedzialni za jego bezpieczeństwo odpowiedzą teraz za niedopełnienie obowiązków.
Artur K. znany dobrze policji włodawskiej policji w swoim mieście . Osadzony w chełmskim Zakładzie Karnym, gdzie czekał na rozprawę sądową. 9 stycznia przyjechał w towarzystwie chełmskich policjantów z tzw. konwojówki do włodawskiego sądu .
Tego dnia mężczyznę czekały dwie rozprawy. Pierwsza dotyczyła kradzieży z włamaniem , za co grozi mu do 5 lat. pozbawienia wolności. Druga – pobicia z uszkodzeniem ciała naruszenia miru domowego. Kara za takie przestępstwo to nawet 8 lat. więzienia. Przestraszony mężczyzna wyjął ostry przedmiot i zaczął ciąć sobie ręce. Wszystko wskazuje na to , że próbował popełnić samobójstwo. Termin jego rozprawy przeniesiono.
źródło: Nowy Tydzień